Narodowe Czytanie 2020

Tegoroczne Narodowe Czytanie odbywa się w formie online. Zapraszamy serdecznie do obejrzenia wyjątkowego filmu, jaki przygotowaliśmy specjalnie na ten dzień. Dlaczego film jest wyjątkowy? W tym roku oddajemy głos Wam – naszym wspaniałym czytelnikom. Każdy z Was jest wyjątkowy, każdy z Was ma wpływ na Piaseczno i tworzy jego historię. Wszystkich łączy miłość do książek i oczywiście – nasza Biblioteka! Serdecznie zapraszamy!

Akcja Narodowe Czytanie organizowana jest przez Prezydenta RP od 2012 roku. W 2020 roku – podczas 9. edycji Narodowego Czytania – lekturą jest “Balladyna” Juliusza Słowackiego.

Zobacz zapowiedź wydarzenia!

Zobacz film “Narodowe Czytanie 2020”

W filmie wystąpili: Filip Kamiński, Barbara Wiśniewska, Tomasz Dudek, Hanna Kułakowska-Michalak, Robert Jakubowski, Alisa Mitołap, Eligiusz Krok, Magdalena Kamińska, Emil Leniec, Anna Leniec ,Paweł Leniec, Józef Leniec.

Istnieje możliwość stemplowania Waszych egzemplarzy “Balladyny” specjalnym okolicznościowym stemplem! Zapraszamy do Biblioteki!

Link do wydarzenia na Facebooku (kliknij).

FILON

Po co mi świecisz, małżonko Tytana,
Twarzą, co przeszła z różowej na białą?…
Po co mi świecisz, Febie? Tyś do rana
Miłością konał na Tetydy łonie;

A teraz puszczasz rozhukane konie,
I z szat wilgotnych srebrną trzęsiesz rosę,
Szczęśliwy Febie!… Tam blada Dyjanna,
Patrząc na twoje czoło złotowłose,

Przed Endymionem kryje się w błękicie,
Do głębi serca promieniami ranna…
Miłość — to światło, to niebo, to życie!
A jam nie kochał! o biada mi! biada!

Cóż to za bóstwo?… Jak marmury blada!
Nieżywa?… Boże! a taka podobna
Do nieśmiertelnych bogiń — i nieżywa —
Jak nad nią płacze ta wierzba żałobna!

A moja dusza na marzenia tkliwa
Łez dla niej nie ma?… Samotność popsuła
Źródło łez moich!… Jaka postać cudna!…
Jak ona wczoraj musiała być czuła!

Jak do niej wianek przypadał weselny!
Jak mogła kochać!… A dziś!… śmierć obłudna
Życie wydarła, a wdzięk pośmiertelny
Na moją zgubę nieżywej nadała…
O! mój aniele! ty śmierci kochanka!
O! jak miłośnie twoja ręka biała

Ujęła czarny dzbanek… z tego dzbanka
Płyną maliny, a z alabastrowej
Piersi wytryska drugi taki strumień
Piękniejszy barwą od krwi malinowej.

Ach! twój zabójca od dwu będzie sumień
Ścigany za te dwa strumienie krwawe…
Nie… to zwierz leśny musiał zabić ciebie,
Człowiek by nie mógł… 

— Boże!… oto rdzawe
Leży żelazo — to człowiek!… Ach w niebie
Szukać schronienia przed tłumem tych ludzi!
Spij, moja luba! ciebie nie obudzi
Ten pocałunek… a mnie niech zabije…