„Magia to… kant na własną prośbę. Nie musisz być głupia żeby dać się na to nabrać. Jeśli się na to nie nabierzesz to znaczy, że iluzjonista popełnił błąd.”
Uczestniczki dyskusyjnego klubu książki 19 listopada zgodnie stwierdził, że książka Loreth Anne White ” Nasze idealne małżeństwo” była magiczna, tylko niestety w krótkim czasie została całkowicie zapomniana. Czy książka była iluzją, kantem, błędem? Na pewno autorka była doskonałą prestidigitatorką, która bezbłędnie wprowadziła klubowiczki w świat thrillerów psychologicznych. Fabuła oparta na strukturze trójkąta dramatycznego Karpmana, wzajemnych relacji ofiary, wybawcy i oprawcy, oraz pasywno-agresywna osobowość głównej bohaterki zręcznie oczarowała czytelniczki. Zbudowane napięcie i zaskakujące zakończenie książki przy doskonałym warsztacie pisarskim autorki, jej umiejętność opisywania przyrody, zwracania uwagi na szczegóły i kreowania tajemniczej atmosfery, subtelnie uwiodło nawet najbardziej oporne klubowiczki. Podobno czytanie marnych książek to jedno z większych nadużyć Cyceron mawiał, że czytanie rozwija rozum, odmładza starca i uszlachetnia w chwilach pomyślności. Jednak Michel de Montaigne pisał ” Nie szukam w książkach nic, jako jeno uciesznej a przyzwoitej zabawy”. Tylko od nas zależy czy jesteśmy gotowe doświadczać wszystkiego. Na klubie dyskusyjnym w naszej bibliotece czytelniczki mogą znaleźć każdą formę. Literackie mistrzostwo Noblistów, ale również czystą iluzję i magię literacką, ulotną przyjemność odkrywania hedonizmu czytania.
Zapraszamy na kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki, które odbędzie się 17 grudnia. Do zobaczenia…